W drugim tygodniu lipca br. w kalendarzu Agencja Mienia Wojskowego znalazły się dwie imprezy o charakterze plenerowym. Biało-niebieskie stoisko Agencji pojawiło się w Podrzeczu koło Gostynia na VI Zlocie grup rekonstrukcyjnych i historycznych pojazdów wojskowych „Strefa Militarna” oraz podczas obchodów 603 rocznicy bitwy pod Grunwaldem. W pierwsze przedsięwzięcie zaangażował się gorzowski Oddział AMW, a na grunwaldzkim placu boju stawili się pracownicy Agencji z Olsztyna. Obok licznych atrakcji, jakie zapewnili organizatorzy obu imprez na przybyłych gości czekał wycofany z wojska ekwipunek i elementy umundurowania, które można było nabyć w punktach przygotowanych przez AMW. Zyski z ich sprzedaży trafią na modernizację techniczną polskiej armii.
Organizowana od sześciu lat „Strefa Militarna”, to w gronie miłośników historii i militariów jedna z najbardziej cenionych imprez. Świadczy o tym nie tylko nagroda przyznana przez użytkowników portalu „Do broni” czy wyróżnienie w plebiscycie „Wielkie Odkrywanie Wielkopolski”, ale przede wszystkim tłumy gości, które zawsze pojawiają się na zlocie. Podobnie było podczas tegorocznej edycji, która odbyła się 12-14 lipca br. W Podrzeczu pojawiło się 870 rekonstruktorów pochodzących z Polski, Litwy, Czech, Słowacji, Słowenii, Niemiec i Wielkiej Brytanii. Wśród uczestników znaleźli się również żołnierze z 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej, którzy przywieźli ze sobą haubicę DANA i transportery opancerzone Rosomak oraz dziennikarze z projektu Foto Military. Przybyli goście mogli podziwiać niemal 100 zabytkowych pojazdów wojskowych, w tym takie perełki jak brytyjski Humber MK II z 1942 roku czy replikę rosyjskiego samochodu pancernego Austin-Putiłow z 1916 roku, zwanego „Poznańczykiem” i zdobytego przez 14 Wielkopolską Dywizję Pancerną w czasie wojny polsko-bolszewickiej. W ramach wydarzenia odbyły się 22 pokazy i inscenizacje m.in. walk w Afryce Północnej z lat 1942-43, zdobycia Szczecina w 1945 roku czy powstania styczniowego. Nie zabrakło także ekspozycji umundurowania oraz broni, zarówno zabytkowej i współczesnej, turnieju bokserskiego oraz pokazu mody historycznej. W namiocie rozstawionym przez pracowników gorzowskiego Oddziału AMW można było zaopatrzyć się w powojskowe gadżety, które jak zwykle cieszyły się dużą popularnością.
Kulminacyjny punkt obchodów rocznicy zwycięstwa pod Grunwaldem, które trwały od 10 do 14 lipca br. tradycyjnie stanowiła inscenizacja bitewna. Turyści i pasjonaci historii mogli śledzić przebieg zmagań z udziałem 1200 uzbrojonych rycerzy z 22 krajów, a także z bliska przyjrzeć się średniowiecznemu życiu w obozowisku, w którym zatrzymało się blisko 3000 rekonstruktorów i rekonstruktorek w strojach z epoki. Każdy dzień wydarzenia inaugurowany był mszą w rycie trydenckim. W programie znalazły się również turnieje rycerskie, koncerty muzyki dawnej, warsztaty gier planszowych, zawody w szachach klasycznych czy festiwal ognia. Choć w agencyjnym punkcie sprzedaży trudno było szukać średniowiecznych zbroi i mieczy, to ustawiała się przed nim długa kolejka uczestników imprezy. Tym razem powodzenie miały artykuły, które można wykorzystać podczas prac w ogrodzie lub na biwaku. Kupowano łopatki piechoty, łopaty saperskie, manierki, menażki, torby na wyposażenie i szczotki. Tradycyjnie dobrze sprzedawały się hełmy, berety, pasy i mimo pory roku - szalokominiarki. Deszczowa aura sprawiła, że nie brakowało też chętnych na wojskowe pałatki. Mimo sporego zainteresowania rekonstruktorów nowego właściciela nie znalazł niestety ogromny bęben. 93% zysków ze sprzedaży zbędnego wojsku zasili Fundusz Modernizacji Sił Zbrojnych RP.