Już po raz dziesiąty na bielskich Błoniach odbyła jedna z najbardziej widowiskowych imprez plenerowych w kraju – Międzynarodowy Zlot Pojazdów Militarnych „Operacja Południe 2010”. Jednym z partnerów wydarzenia została Agencja Mienia Wojskowego, która w ramach promocji swojej działalności zorganizowała stoisko z powojskowym sprzętem i umundurowaniem. Ze względu na kapryśną i deszczową pogodę największą popularnością cieszyły się peleryny, kurtki wojsk lądowych i nieprzemakalne spodnie lotnicze. Jak zwykle hitem okazały się berety i szalokominiarki. W ciągu dwudniowej sprzedaży pracownicy krakowskiego oddziału AMW uzyskali ponad 12 tys. złotych. Pieniądze zostaną przekazane na modernizację techniczną polskiej armii.
Z okazji dziesiątych urodzin Międzynarodowego Zlotu Pojazdów Militarnych „Operacja Południe” organizatorzy przygotowali wiele atrakcji, które zadowoliły nawet najbardziej wybrednych pasjonatów wojskowych maszyn. Oficjalny patronat nad wydarzeniem, które rozpoczęło się w piątek, 23 lipca i trwało do niedzieli, objęli Minister Obrony Narodowej i Prezydent Miasta Bielsko-Biała. Tegoroczna edycja zlotu miała szczególny charakter ze względu na obchody 65 rocznicy zakończenia II wojny światowej. Głównym punktem programu była imponująca parada ponad 100 pojazdów militarnych, które przejechały ulicami miasta. Duże wrażenie zrobił niemiecki czołg PzKpfw V Panther. Zgromadzona publiczność mogła również podziwiać m.in. amerykańskie czołgi Stewart i Sherman, które na zlot przyjechały aż z RPA, brytyjski pojazd opancerzony Daimler Dingo czy niemiecki motocykl półgąsienicowy Kettenkraft. Na widzów spragnionych mocnych wrażeń czekały też pokazy batalistyczne z wykorzystaniem materiałów pirotechnicznych, w którym wzięły udział grupy rekonstrukcji historycznych oraz tank crash - widowiskowy pojedynek czołgów i samochodu. Jedyną przeszkodą, która i tak nie była w stanie popsuć uczestnikom zlotu dobrych nastrojów była deszczowa pogoda. Osoby, którym doskwierał padający deszcz mogły zaopatrzyć się na stoisku AMW w powojskowe peleryny koloru khaki, wyjściowe kurtki wojsk lądowych czy doskonale sprawdzające się w trudnych warunkach nieprzemakalne spodnie lotnicze. Wszystko dzięki zapobiegliwym pracownikom Oddziału Terenowego Agencji w Krakowie, którzy przygotowali ofertę dostosowaną do każdych okoliczności i warunków atmosferycznych. Do kupienia były również materace, koce, zasobniki desantowe czy tak nietypowe rzeczy jak opaski czerwonego krzyża i chusteczki żołnierskie. Dużą popularnością cieszyły się jak zawsze berety, szalokominiarki oraz pasy żołnierskie. Krakowski oddział AMW zarobił na sprzedaży zbędnego wojsku mienia ruchomego ponad 12 tys. złotych. Środki uzyskane w ten sposób zasilą Fundusz Modernizacji Sił Zbrojnych RP, na który od początku swojej działalności Agencja Mienia Wojskowego przekazała już ponad 1,2 mld złotych.
Z okazji dziesiątych urodzin Międzynarodowego Zlotu Pojazdów Militarnych „Operacja Południe” organizatorzy przygotowali wiele atrakcji, które zadowoliły nawet najbardziej wybrednych pasjonatów wojskowych maszyn. Oficjalny patronat nad wydarzeniem, które rozpoczęło się w piątek, 23 lipca i trwało do niedzieli, objęli Minister Obrony Narodowej i Prezydent Miasta Bielsko-Biała. Tegoroczna edycja zlotu miała szczególny charakter ze względu na obchody 65 rocznicy zakończenia II wojny światowej. Głównym punktem programu była imponująca parada ponad 100 pojazdów militarnych, które przejechały ulicami miasta. Duże wrażenie zrobił niemiecki czołg PzKpfw V Panther. Zgromadzona publiczność mogła również podziwiać m.in. amerykańskie czołgi Stewart i Sherman, które na zlot przyjechały aż z RPA, brytyjski pojazd opancerzony Daimler Dingo czy niemiecki motocykl półgąsienicowy Kettenkraft. Na widzów spragnionych mocnych wrażeń czekały też pokazy batalistyczne z wykorzystaniem materiałów pirotechnicznych, w którym wzięły udział grupy rekonstrukcji historycznych oraz tank crash - widowiskowy pojedynek czołgów i samochodu. Jedyną przeszkodą, która i tak nie była w stanie popsuć uczestnikom zlotu dobrych nastrojów była deszczowa pogoda. Osoby, którym doskwierał padający deszcz mogły zaopatrzyć się na stoisku AMW w powojskowe peleryny koloru khaki, wyjściowe kurtki wojsk lądowych czy doskonale sprawdzające się w trudnych warunkach nieprzemakalne spodnie lotnicze. Wszystko dzięki zapobiegliwym pracownikom Oddziału Terenowego Agencji w Krakowie, którzy przygotowali ofertę dostosowaną do każdych okoliczności i warunków atmosferycznych. Do kupienia były również materace, koce, zasobniki desantowe czy tak nietypowe rzeczy jak opaski czerwonego krzyża i chusteczki żołnierskie. Dużą popularnością cieszyły się jak zawsze berety, szalokominiarki oraz pasy żołnierskie. Krakowski oddział AMW zarobił na sprzedaży zbędnego wojsku mienia ruchomego ponad 12 tys. złotych. Środki uzyskane w ten sposób zasilą Fundusz Modernizacji Sił Zbrojnych RP, na który od początku swojej działalności Agencja Mienia Wojskowego przekazała już ponad 1,2 mld złotych.